Proszę o pomoc, spirala długów, raty przekraczają wysokośc zarobków :(

Witam !
Jeśli jest ktoś w stanie jakoś udzielic pomocy bardzo bym byl wdzieczny. Tak jak w temacie, mam okropne zadluzenie, nie jestem w stanie splacac wszystkich rat gdyz brakuje mi wyplaty. Do chwili obecnej jakos jeszcze dawalem rade to splacac, ale na obecna chwile juz nie dam rady, jestem zalamany i mam najgorsze mysli, w dodatku spowodowalem wypadek i musze wyplacic wartosc samochodu poszkodowanej osobie, w dodatku choruje na nerwicę lękową i moj stan naprawde jest co raz gorszy. Rodziny nie mam, nikt nie mozse mi pomoc. Moje zadluzenie na obecna chwile to ok 200000zł
Łączna suma rat to 3600zł a moje zarobki to 2300zł na rękę. Co robić ? az nie chce sie żyć..

 

Chwila, spowodowałeś wypadek, rowerem czy co... przecież jest OC chyba... albo pewnie jechałeś na dodatkowym gazie, no to faktycznie masz problem.
Czy to są tylko bankowe kredyty? Czy także chwilówki... kliknij w kulę ziemską.

 

Witam, sytuacja bardzo nieciekawa, jednak jest szansa na wyjście z niej. Co jakiś czas trafiam na komentarze, że upadłość konsumencka to ostateczność, jeszcze częściej trafiam na ludzi, którzy biorą kredyt na spłatę kredytu co jest tylko wejściem w jeszcze większe bagno. Sam z własnego doświadczenia wiem, że upadłość to rozwiązanie, tym bardziej, jeśli nie widzisz szansy wyjścia z długów, bo ilość cię po prostu przerasta. Mogę podać kontakt do kancelarii, która pomogła mi jeśli chcesz, nie pisze go tu, żeby nie było że to tylko tania reklama. W razie pytań możesz napisać na maila: tomek_eleven@wp.pl