Chwilówki i nie tylko - chcę w końcu wyjść z tej pętli zadłużenia

Cześć, na imię mam Justyna i tak jak spora część tego forum popadłam w ogromną pętlę zadłużenia.

Wszystko zaczęło się od jednej małej chwilówki bodajże w 2019 roku, a teraz to już jest koszmar.

Kredyty w bankach, pożyczki ratalne i chwilówki – nie ma szans na to abym bez Waszej pomocy to ogarnęła.

Pensji brakuje mi już nawet na kredyty bankowe… a to dlatego że zaciągałam kolejne na spłatę kolejnych chwilówek…

Na chwilę obecną nie zalegam jeszcze z niczym, ale żeby „kupić” sobie kolejne dwa tygodnie względnego spokoju musiałabym znowu powiększyć swoje zadłużenie o kolejne kilka tysięcy!!!

Nie mam mieszkania, nie mam samochodu, nie mam dzieci, nie mam męża – tylko poniższe długi – a jest ich sporo:

Kredyty bankowe:

PKP BP – kredyt 101 tys. pozostało mi do spłaty 68 tys. - rata 1 263 zł

BNP PARIBAS – 146 tys. pozostało mi do spłaty 115 tys. – rata 2 066 zł

Santander – 88 tys. pozostało do spłaty 83 tys. - rata 1 092 zł

PKO BP – kredyt mieszkaniowy ale jako współkredytobiorca (ja go nie spłacam on widnieje tylko w BIK) – pozostało do spłaty 21 tys. rata – 997 zł


Pożyczki ratalne:

AASA – wzięte 10 000 na 24 raty, spłaconych mam 15 rat, do spłaty zostało 9 rat po 733,76 (łącznie 6609,45)

Ferratum - wzięte 7522,19 (to była już kolejna pożyczka ) na 20 rat, spłaconych mam 11 rat, do spłaty zostało 9 rat po 608,61 (łącznie 5473,89)


Chwilówki:

VIVUS – 5200 do spłaty 6240 termin 04.01.2020

FINBO – 7500 do spłaty 9375,50 termin 05.01.2020

SYNER – 1200 do spłaty 1539,45 termin 07.01.2020

Sloan – 2800 do spłaty 3430, termin, 08.01.2020

Szybka Gotówka – 3400 do spłaty 4120,90 termin 10.01.2020

Kuki – 8400 do spłaty 10164, termin 10.01.2020


Moja pensja: średnio 6200 (z wyjątkiem dwóch poprzednich m-cy bo wpadłam w wyższe progi podatkowe). Od kolejnego m-ca będzie ok 6700 - 6800 bo dostałam podwyżkę. Na wszystkie długi jestem w stanie przeznaczyć: 4200 reszta musi mi starczyć na wynajem mieszkania, bilety miesięcznie, opłaty za prąd, telefon, czynsz itd.

Ma ktoś jakiś pomysł jak to ogarnąć?

Co mam spłacać w pierwszej kolejności, czy lepiej na poczet każdego zadłużenia wpłacać jakąś kwotę zł, czy lepiej najpierw jedno później drugie.

Pomóżcie proszę bo już powoli odchodzę od zmysłów…i wiem – jestem sama sobie winna!

 

Kredyty bankowe należy zrestrukturyzować. Rata powinna spaść o około 30%. Wszystkie inne pożyczki zamykać pojedynczo do końca.

 

Dziękuję bardzo za odpowiedź. Mam jeszcze jedno pytanie czy na poczet tych chwilówek i pożyczek pozabankowch (AAsa i Ferratum) wpłacać nawet najmniejsze kwoty czy najpierw jedną a później drugą

 

Wpłata czegokolwiek nie ma sensu.
Z pożyczkami bankowymi chętnie pomogę w restrukturyzacji

 

Dziękuję, w jaki sposób mogę się z Panem skontaktować w sprawie tych restrukturyzacji?

 

biuromalpakancelariaoddluzeniowakropkacom

 

Pani Justyno, tak jak już tu Pani słusznie podpowiadają proszę zrestrukturyzować kredyty w bankach w tym spróbować zawieszania spłaty rat a w tym czasie uporać się z tymi drobnymi. W bankach , może uda się nie zapłacić żadnej prowizji za zmianę warunków spłaty .
Jeśli nie będzie zgody proszę domagać się logicznego uzasadnienia i próbować ponownie.
Powodzenia

 

Witam,

podobnie jak Pani Justyna wpadłem w pętlę zadłużenia.

Moje zobowiązania:

Kuki 7000 zł
Vivus 4000 zł
ViaSms 3000 zł
Ferratum 8000 zł - rata 250 zł
Zaplo 10000 - rata 300 zł
Supergrosz 5000 - rata 300 zł
Provident 4000 zł - rata 150 zł
Provident 2 4000 zł - rata 150 zł
Fellow 4000 zł - rata 250 zł

SKOK 35000 zł - rata 435 zł

Mbank łącznie 67 0000 - rata łącznei 1500 zł

PKO 11000 - rata 300 zł

Obecny dochód to 3000 zł brutto - ( na ręke 8000 zł )

Mam w posiadaniu dom z działką ok 40 a. , oraz działkę 23 a.

Czy istnieje możliwość by wyjść jakoś z długów ?

z góry dziękuje za pomoc.

 

słyszałam że kruk może pomóc w takiej sytuacji

 

Witam,

Pani Jolu czy można prosić o kontakt do prawnika ?

 

Bardzo potrzebuje pomocy... Jestem na skraju załamania... Nocami nie śpię, płaczę w poduszkę, nie chce mi żyć. Myślalam nawet o odebraniu sobie życia, ale nie mogę!! Mam synka, sama go wychowuje, nie mogłabym mu tego zrobić... Wpadłam w niesamowite zadłużenia. Najpierw brałam chwilówki, pożyczki żeby żyć, później żeby spłacić to co wzięłam, poszłam do pracy. Pracuje w wojsku, a wypłaty nie starcza na zycie
.. Przestałam płacić, zaczynają się listy, kilkadziesiąt telefonów... Nie wiem co robić... Samych chwilówek mam ok. 50 tysięcy... Łącznie z kredytami w Santander, mBanku i w Millennium, już razem z chwilówkami mam ponad 200 tys zadłużenia. Miesięcznie mam 3500 tysiąca plus 500 plus... Wiem że teraz żaden bank mi nie pomoże bo już miesiąc czasu minął od niepłacenia kilu chwilówek... Co mam robić, gdzie szukać pomocy, proszę pomóżcie!

 

Rozpisz swoje zobowiązania z podziałem na:
Wierzyciel- kwota pożyczona- kwota spłacona

 

Marku, ciężko bo bardzo dużo tego jest. Chwilówek żadnych nie spłaciłam bo już nie mam z czego. Najwięcej kuki ponad 18 tysięcy, vivus ok. 9tys, net credit 5tys, le don prawie 8 tysięcy. Mam 3 kredyty w mBanku na 10 lat jedna rata to 500 zł, kredyt w millenium 45000 zostało 42, rata po 612, w Santander zakupy na raty, jedna 150zl rata miesięczna zostało 30 rat, druga rata 230zl wzięta na 60 rat zostało 52, niedawno 2zieta pożyczka z ferratum 9 tysięcy nie spłaciłam żadnej raty... Rata po 350zl... Jestem w dupie... Nie mam złotówki na koncie, nie mam za co tego spłacić... Już nie wiem gdzie szukać pomocy... Podejrzewam że o czymś zapomniałam w każdym razie same raty pozyczkowe to ok. 4000tysiace miesiecznie

 

Kiedy mogłabym zadzwonić? Dopiero odczytałam wiadomości...

 

Pani Kornelio

zapraszam do kontaktu

 

Witam .
Pilnie poszukuje pomocy ponieważ wpadłam w pętlę chwilowek i już nie wiem co począć ....to wszystko mnie przeroslo.Tak jak poprzedniczki nie mogę jesc, spać ,zwyczajnie funkcjonować. Pieniądze z chwilowek miały pomóc mi ocalić coś ważnego w moim życiu ....zaufałam mojemu adwokatowi , lecz przegrałam wszystko....pozostała mi tylko masa długów. Kredytu w Banku niestety nie dostanę ze względu na zły BIK więc szukam pożyczki prywatnej na kwotę 30.000 by móc to spłacić i żyć spokojnie...Zarabiam około 2600 , moge spłacać w ratach po 1200 ...może znajdzie się tu ktoś, kto może pomóc...

 

Jestem w podobnej sytuacji jak Pani Justyna kilka kredytów i chwilowek nie wiem jak to ogarnąć na tą chwilę mam spłatę od maja nie zalegam narazie z niczym ale w maju będzie problem.
To co teraz się dzieje z moim życiem to koszmar. Czytałam o firmach które pomagają znaleźć bank na spłatę chwilowek przez konsolidacje .
Nie wiem co dalej proszę pomóżcie

 

WITAM dziękujemy za odpowiedz nie będzie problemem jak zadzwonię jutro po 8rano

 

witam jestem zaluzona na 8 tys nie mam jak tego splacic i nie wiem co dalej robic

 

tak poprosze o kontakt 534490296