Ziarnko do ziarnka...i całe naręcze chwilówek. Jak to pokonać?

robertas1 mam jeszcze pytanie odnośnie kosztów windykacji ponieważ dotarłem do różnych informacji. Wg wprowadzonej w marcu zeszłego roku ustawy antylichwiarskiej koszty monitów, upomnień, listów itp. wzywających do zapłaty zaległości nie może przekroczyć 6xstopa lombardowa NBP (czy coś w ten deseń, nie pamiętam dokladnie). Czyli jak to rozumieć, firma nie może doliczyć przykładowo za każdy sms np. 15zł opłaty? Bo z tego co czytam różne opinie to tak było do czasu wprowadzenia tej ustawy. Natomiast na internecie znalazłem wpisy różnych osób, że np. Viasms dołączyła komuś (w lipcu 2016,czyli już po wprowadzeniu ustawy) 315zł miesięcznych kosztów za monity. Osobiście też dostałem dzisiaj maila z pożyczka plus, że dzisiaj upływa termin spłaty i jak nie splacę na czas do będą wysyłać płatne wezwania do zapłaty. No to jak to w końcu jest?

 

No, jakby ci tu powiedzieć, będą naliczać ale najpewniej nie obronią tego w Sądzie. Muszą tam przed sądem dowieść że mieli do tego prawo i nie sprzeciwiało się to żadnej ustawie, zasadom współżycia i innym takim...

Teraz jeszcze odniosę się do orzeczenia które wkleiłeś na tym forum.
Jak pisałem wcześniej cieszę się że do niego dotarłeś ale chce przestrzec wszystkich w tym również Ciebie przed zbytnim hurraoptymizmem.
Każda sprawa jest indywidualna i ani ja na forum ani żaden użytkownik nie mając dokładnej wiedzy na temat tej jednej, konkretnej sytuacji podać remedium które działa zawsze i na wszystko.
Z sytuacją przedłuzeń wiąże się spore ryzyko i tylko dokładna analiza dokumentów - bo w sądzie w zasadzie tylko one się liczą - jest w stanie podać dobre rozwiązanie.
Traktowanie sytuacji na zasadzie podobieństw choćby z tym wyrokiem może doprowadzić do opłakanych skutków.
Sytuacja sytuacji nierówna podobnie jak sąd sądowi nierówny.
Uniwersalne zasady jakie są to:
pilnuj poczty, składaj sprzeciw od wyroku zawsze, niczego nie przedłużaj, nie pożyczaj po to by oddać inny dług, nie układaj się z nikim przez telefon.
Więcej - sorry ale nie chcę podpisywać się pod innymi radami nie znając szczegółowo sytuacji.
Jak chcesz napisz do kogoś kto oddłuża komercyjnie albo wklej mi na pocztę - gdzieś pisałem adres, ale wszystko od a do z bo pomimo dobrych chęci doradzając Ci na podstawie fusów z kawy i tego co wyrywkowo przeczytałem od Ciebie mogę wyrządzić Ci więcej szkody niż pożytku.
Nie to że jestem bucem z krwi i kości, choc to pewnie też, ale zauważyłem, że wszyscy ochoczo podpierają się jakimiś tam wyrokami, opierają nadzieję na być może nie do końca dobrze zinterpretowanych radach uogólniając i odnosząc je do swojej nieco odmiennej ale jednak podobnej sytuacji, a diabeł tkwi w szczegółach. Uświadomiłem sobie nieco bałwochwalczo że to co rozumiem ja z niektórych uproszczeń stosowanych na forum dla niektórych zagubionych w pętli długów ludzi może być projekcją zupełnie innej rzeczyistości
Radzenie czegoś z całą pewnością to duże uproszczenie, dlatego wybacz, co do zasady z pewnym marginesem mogę podpowiedzieć Ci na forum wiele, mam na to czas - jestem na chorobowym więc nie ma sprawy, ale jeśli chcesz konkretów takich żelaznych - tylko poczta shemale i tylko po całkowitej szczerej spowiedzi

 

Ja rozumiem doskonale i zdaję sobie sprawę z tego, że każda sprawa jest inna i u mnie może to wyglądać zupełnie inaczej. Też na necie spędzam teraz sporo czasu szukając jakichś rozwiązań i trafiam na różne opinie dlatego wiem, że u mnie może się to zakończyć inaczej. I to się tyczy tych przedłuzeń jak i windykacji. Co do tego ostatniego to przeglądałem umowę zawartą z pożyczka plus jak i z viasms. W tej pierwszej jak i wielu innych nie ma nic mowy o tym, że są naliczane opłaty jakieś za monity, jest tylko mowa o odsetkami ustawowych. Natomiast w umowie z viasms są podane dokładne kwoty tych upomnień, i tak np. koszty monitow w pierwszym miesiącu nie mogą przekroczyć ok. 45zł w pierwszym miesiącu spóźnienia natomiast po 45 dniu coś około 117zł. Czyli jest napisane jasno i wyraźnie. Czyli wg umowy, skoro zapisów takich nie ma, to wychodzi na to, że nic dodatkowego nie naliczają i mogę wtedy tego dowieść w sądzie?

 

MarekG potrzebuje twojej podpowiedzi... Mam czas do piątku i muszę podjąc decyzję a jestem w kropne, nie wiem co dalej.

 

Kamil:


W sądzie to nie Ty masz udowadnia że nei jesteś wielbłądem tylko oni ze mają prawo do takiego a nie innego naliczania opłat
Sama umowa nie jest najwyższą instancją bo wszystko co jest sprzeczne z aktami prawnymi wyższego rzędu jak choćby kodeks cywilny nie wiąże stron.
W sądzie ty mówisz tylko że powód nie udowodnił zasadnosci ani wysokości naliczonych kosztów dodatkowych i nie zgadzasz się z nimi - i koniec.
Nie tak jak w filmach o Maryi Wesołowskiej w sądzie cywilnym decydują papiery twarde dokumenty i gadanie papugi ma czwartorzędne znaczenie.
Ty jako pozwany podnosisz że uważasz że nie należą się koszty takie jakie sobie naliczyli a oni MUSZĄ UDOWODNIĆ ŻE BYŁA O TYM MOWA W UMOWIE, ŻE NIE SPRZECIWIA SIĘ TO ŻADNEMU AKTOWI NADRZĘDNEMU, ŻE NIE BYŁO ORZECZNICTWA NEGUJĄCEGO TAKIE DZIAŁANIE, KOSZTY SĄ NALICZONE SŁUSZNIE I SŁUSZNIE SIĘ NALEŻĄ I CO WIĘCEJ DOŁĄCZYLI TO WYLICZENIE KOSZTÓW DO POZWU, pod rygorem pominiecia (prekluzja)

 

Przepraszam Cię ale jeśli możesz to pokaż umowę bo... nie znam typów ale może być różniście...
Jak Ci się wciąłem w dyskusję to przepraszam raz jeszcze

 

Umowę dostanę jak wpłacę połowe (zaliczkę) Puki co nie wiem co mam myslec o tej firmie ponieważ pewna osoba mnie troche nastraszyla ze mogą wziaśc zaliczke i tyle ich zobacze... ale na stronie pisze ze to kancelaria prawna wiec sama juz nie wiem... Ale potrzebuje szybkiej pomocy...

 

Keyti czy prowadzisz nadal dzialanosc gospodarczą i czy rozważalas ogloszenie upadlosci konsumenckiej?
Pozdrawiam
DRest

 

Bardzo sorry ale osobiście uważam że płatnosć musi by na jakiejś podstawie za określony produkt.
Nawet nie rozważałbym rozmowy z kimś kto nie chce mi pokazać umowy przed zapłaceniem
Przecież po wpłaceniu choćby 100 zł moga wpisać sobie dowolne rzeczy w tą umowę i wtedy będziesz mogła co najwyżej do bozi...
zrobisz jak zechcesz ale ja nie podpisywałbym niczego w ciemno

 

Dlatego do was pisze ponieważ obiecują takie cuda - było by zbyt pięknie żeby było prawdziwe. Pytałam czy moze byc zrobiona płatnośc po zakonczeniu restrukturyzacji to pani z kancelarii powiedziala ze nie poniewaz kancelaria ponosi tez koszta i taki mają regulamin tak w skrócie opisuje... O upadłości nawet nie myślę ja potrzebuję zmniejszenia rat i bedzie dobrze... Upadłośc to nie taka prosta sprawa. A co myslicie o Conectum Finance ? Oni puki co sie zajmuja moja sprawa tzn. piszą druczki wszystkie sa takie same do kazdego z banków ja je wysyłam po czym skanuje im co banki do mnie wysla i tak sie ciagnie juz 3 miesiac.... Mozecie mni coś lub jakąś firme polecic??

 

czy wiedz chociaz w jaki sposob i jakimi metodami mialabys miec zmniejszoną rate? A o upadlosc pytalam dlatego bo ze strony wynika, ze tym wlasnie sie zajmują.

 

INteresuje mnie restrukturyzacja kredytów czyli mniejsza rata/y i co za tym idzie dłuższy czas spłaty.

 

Keyti

Restrukturyzacja i jej warunki zależą od dobrej woli wierzyciela. Podstawą sukcesu jest umotywowanie pism i kierowanie do właściwych osób. Bardzo często za pierwszym razem instytucje finansowe odmawiają. Zapytasz dlaczego? Odpowiedź jest prosta: każdy wierzyciel chce jak najszybciej odzyskać swoje pieniądze. Ale głową do góry.
Pamiętaj, że odmowa instytucji finansowej nie jest równoznaczna z fiaskiem negocjacji. Jest jeszcze dyrektor windykacji, rzecznik banku. Gwarancją sukcesu jest konsekwencja, piszemy i walczymy do skutku. Piszę to z taką pewnością dlatego, że 2 dni temu dostałem dla Klienta po 8 miesiącach przepychania się i sprawie sądowej pismo z Alioru wzywające do restrukturyzacji zobowiązania!! Z Alior Bank. Mogę Ci podesłać jeśli chcesz, oczywiście zaslonie wszystkie dane wrażliwe klienta. Chciałbym napisać a jednak można Największe Twoje zobowiązanie BPH to hipoteka?

 

Dziekuje za informacje ale co mnie przeraziło ze trwało to az 8 miesiecy a co jak nie jestem w tym czasie splacac pełnych rat? Czesc mogę ale na całe ciezko i tu problem... W BPH nie ma hipoteki pod zastaw... Jest na moją teściową a ja i mąz jesteśmy dopięci do umowy... A Powiedz mni Marek G co Ty myslisz o tej firmie adwokackiej - oszuści?

 

Keyti

Nie odpowiem Ci na to pytanie bo nigdy z tą firmą nie miałem do czynienia. Znam ją tylko z opowieści klientów.
Zastanawiające jest to: że nie widzisz umowy przed wpłatą zaliczki...
Jeśli mogę Cię pocieszyć to proces oddłużania czy też restrukturyzacji jest długi i żmudny. Wedle prawa instytucje finansowe mają 30 dni na ustosunkowanie się do pisma. Przyjmując że za pierwszym razem jest to odmowa to już masz 3 miesiące na dwa pisma do wierzyciela. Dlatego tyle razy piszę o cierpliwości i determinacji w negocjacjach.
Niestety zdarzają się " firmy" które po pierwszej odmowie banku opuszczają sobie a i tak kasują klienta na pokaźną kwotę.

 

Tylko prosze mi powiedziec ,,prawnik" poinformował mnie ze daje mi gwarancje ze po miesiacu od podpisania umowy oni w moim imieniu załatwiają sprawe z bankami- nie wiem jak to wygląda i czy to jest realne jak własnie inne firmy robią to znacznie dłuzej.., Nie znam sie na tym własnie czy prawnicy tak mogą... A firma Conectum finance? Opinie mają dobre i zajmuja sie moja sprawa ale to juz trwa 3 - 4 miesiac sie zaczyna... Nie wiem co mam myślec ...

 

Keyti

Napiszę przewrotnie: co ma prawnik do banku? To samo co bank do prawnika - czyli nic. Tylko szaleniec i to po spożyciu dość dużej ilości środków halucogennych może zagwarantować Tobie lub komukolwiek 100% sukces.
Pamiętaj też o jednym nie możesz skakać z kwiatka na kwiatek, tzn. nie możesz dopuścić do tego że w Twoim imieniu dwie firmy składają wnioski restrukturyzacyjne. Możesz być pewna oba wnioski będą uwalone.
Proszę nie pytaj mnie o firmy bo mając na uwadze pewną etykę którą się kieruje - nie wypowiem się na ich temat.
Dziwi mnie, że po doświadczeniach z jedną firmą szukasz innej. Zakasaj rękawy i do dzieła. Jesteś duża

 

Ok to teraz jest inna sprawa a Tym prawnikiem czy kancelaria jak wspomnialam umowy nie podpisalam i nie zaplacilam jeszcze nic ale ze napisalam maila ze chwilowo nie jestem w stanie im wplacic wymaganej sumy i na jakis czas musze sie wstrzymac dostalam odpowiedz ze sprawa zostala do windykacji oddana bo zekomo prawnik przysiadł od wczoraj do mojej sprawy i nalezy sie zaplata jeszcze nie wiem jaka i czy jest to mozliwe???!! Oszaleje ... ;<

 

Sama Widzisz jaka to firma. Jeśli nie podpisałaś żadnej umowy to śpij spokojnie. Przy kolejnej rozmowie gdy usłyszysz podobną rewelacje to życz swojemu rozmówcy zdrowia psychicznego.

 

Dziękuję za poradę Za dużo jest firm na rynku które ,,chcą pomóc " jak widać. Uzbrajam się w czas i mam nadzieje ze uda się wyjść na + Pozdrawiam